Dlaczego mamy się nienawidzić? Zespala nas solidarność, niesie ta sama planeta, jesteśmy załogą tego samego statku.
Logowanie
WSTĘPNIAK - Człowiek czy procedura?
Opowiadali Wam, na ckliwych kominkach, że drużynowi iinstruktorzy są siłą Związku? Że naszym największym bogactwem są młodzientuzjaści, a cały ZHR istnieje po to by wspierać drużynowych? Kłamali.
Z niepokojem obserwuję, że jako organizacja zaczynamywchodzić na niebezpieczny poziom, na którym ważniejsza od ludzi staje sięstruktura, „droga służbowa", procedury... Coraz trudniej po prostu zgłosić się nakurs (bo chcesz się rozwijać, kształcić, doskonalić) - musisz najpierw otrzymaćopinię przełożonego i potwierdzenie, że jesteś wystarczająco godny by się oobecność na kursie ubiegać. Nie możesz po prostu zgłosić drużyny na fajny zlot -najpierw szereg twoich przełożonych oceni czy wolno ci wypełnić kwestionariuszkwalifikacyjny. Coraz więcej procedur, opinii, warunków, czyli coraz mniejzaufania do ludzi i ich dobrych intencji.
Wikłamy się w problemy, kto komu i coma zgłaszać - a tymczasem sens harcerstwa rozmywa się oraz blednie zarówno dlanas jak i naszych drużyn. Na szczęście wciąż znajdujemy czujnych trębaczy, którzystawiają pytanie: po co istnieć ma harcerstwo? Jaka jest dzisiaj jego misja? Czyharcerstwo istnieje już samo dla siebie czy jednak ma coś do zaoferowaniaspołeczeństwu?
Zapraszam Was do lektury nowego numeru Pobudki, w którymodnajdziecie wiele prób odpowiedzi na powyższe pytania.
Leśna drużynowa.
p.s. Redaktorem prowadzącym numer 19 jest Jarek Błoniarz.
Odsłon: 3916
Komentarze (4)
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Proszę zaloguj się lub zarejestruj.